na grażyny


skręcając z Wajdeloty w Grażyny masz od razu wgląd w cały, 240 metrowy odcinek ulicy. Jest to najdłuższy z mickiewiczowskich trojaczków, gdyż leżąca 90 metrów dalej na wschód Wallenroda rozciąga się na 190 metrów, a następna - za kolejne 90 - Aldony, na jedynie 140 metrów długości. sprawcą owych nierówności jest ostrokątne usytuowanie do siebie Wajdeloty i Lelewela - miejsca startu i zakończenia każdej z nich.

grażyny w całej swej rozciągłości | foto: mozaw

architektura obu pierzei jest spokojna i zrównoważona, z silnym pierwszym gzymsem międzykondygnacyjnym i, gdzie-nie-gdzie, z pełnym lub przerywanym gzymsem parapetowym. zwieńczenia fasad nieco falują z powodu dzikich, fragmentarycznych nadbudów, jednak całość kamienicznej drużyny służy ulicznej regule bez buntu czy ekstrawagancji. zamknięcie ulicy buduje drzewiasty masyw parku Wybickiego oraz kalenice dachów w wylocie Pestalozziego.

grażyny w kierunku północnym | foto: mozaw

przeciwny, południowy kraniec, podkreśla swą bardziej osobliwą architekturą hierarchię miejskiej tkanki i lokalną rangę Wajdeloty jako ulicy głównej. szczególnie zachodnia kamienica narożna, ciemnoczekoladowa Wajdeloty Jedenaście, przyciąga uwagę fantazyjną wieżą i wykuszem na wydatnej, uroczej kolumnie. ale i jej sąsiadki - bladoróżowa Grażyna Dziesięć, która góruje mocną dominantą i eklektycznym ornamentem oraz stojąca naprzeciw niej, tabaczkowa Grażyna Jedenaście - sprawiają pękatymi i zdobnymi balkonami, że pierzeje w tym miejscu rozwarstwiają się, obdarzając ten fragment ulicy swoistą, gęstszą atmosferą. zza półprzejrzystej koronki klonu, obrazu dopełnia zamknięcie ulicy uformowane dotknięciem dwóch fasad: bordowej Wajdeloty Dziewiętnaście i szarej Wajdeloty Dwadzieścia.

grażyny, wylot na wajdeloty | foto: mozaw

ów szczególny klimat zostaje brutalnie zgaszony ziejącą wyrwą w zachodniej pierzei, wypełnioną wschodnioeuropejskim błotem oraz pyłem, a najczęściej światowymi samochodami. ponad trzydziestometrowa przerwa odsłania strukturę, którą skrywać powinno zewnętrze wielkiego kwartału między Grażyny i Kilińskiego - sukcesor Wrzeszczańskiego Browaru...

grażyny, pęknięcie zachodniej pierzei | foto: mozaw

patrząc z lotu na obie pierzeje Grażyny, widzimy całkowicie ciagłą ścianę wschodnią i rozszczelnioną zachodnią, czego chlubny wyjątek stanowi dawna browarna brama, a niechlubny, luka w pierzei, w którą już niebawem wmontujemy nasze projekty...

grażyny z lotu mewy | źródło: google earth

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ola na de gaulle'a

czytamy: rok 2017

architektka w terenie: natqa