architektka w terenie: emilia


"Okolice Dolnego Wrzeszcza nie są mi dobrze znane, byłam tam raptem kilka razy w życiu, w konkretnym celu, przez krótką chwilę. Ale każdy poprzedni pobyt na ulicy Wajdeloty czy Grażyny pozostawił we mnie ogromny niedosyt i pragnienie zagłębienia się w te obce mi tereny miasta. Cieszę się z tego zadania, gdyż stało się pretekstem do powrotu i spokojnego oddychania dzielnicą Dolnego Wrzeszcza (...).    

autorka: emilia kujawska

W każdym metrze ulic można znaleźć najróżniejsze ciekawostki architektoniczne: przepiękne portale drzwiowe w zaskakujących barwach, fasady odrestaurowane przeplatające się z tymi zupełnie zniszczonymi lub nawet w granicach jednej fasady elementy świeżo odnowione i zupełnie zniszczone, finezyjne balkony - każdy z innej, i każdy z równie pięknej bajki. Jednak to co wydało mi się najbardziej intrygujące to wąskie szczeliny między kamienicami, bramy, które stanowią przejście między częścią miasta „dla wszystkich”, a prywatnymi podwórkami. W tym obszarze bardzo wyraźnie można wyczytać z twarzy napotkanych osób, kto znalazł się w okolicy tylko na chwilę, a kto zna wszystkie lokalne tajemnice i zwyczaje. Czując na sobie wzrok tych drugich nie miałam odwagi przejść przez żadną ze szczelin i przekroczyć tej niepisanej granicy prywatności. Jeszcze nie tym razem."   
Emilia

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ola na de gaulle'a

czytamy: rok 2017

architektka w terenie: natqa