wirująca kula

startuje najgorętszy tydzień choćby najostrzejszej zimy - miasta toną w przedmiotach, kolędowych wrzaskach, dryzgających światełkach.

fotos: mozaw

na Targu Węglowym - na co dzień przepastnym parkingu - trwa szalona wymiana produktowo-pieniężna w rytm wirującej, konikowej karuzeli.


podglądamy ten hukliwy performans z okien studia projektowego, podnosząc wzrok znad świeżo wypieczonych koncepcji wrzeszczańskich fasad. przerzucając zmęczone oko nieco na prawo, ponad basztą, trafiasz na inne dekory - równie zdobne i wystrzałowe - wieńczące szczyty Wielkiej Zbrojowni wybuchowe kule armatnie...


gorące, rytualne dni - dla zakupów, krzątactwa, życzenia bliskim i dalszym grudniowych najlepszości... lecz zanim pochwyci nas wigilijny nastrój, trzeba jeszcze zejść trochę na ziemię, by wykonać setkę gestów ustanawiających święty czas świątecznego świętowania. glorija!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ola na de gaulle'a

czytamy: rok 2017

architektka w terenie: natqa